Pouczenia zamiast mandatów, oflagowanie komend oraz tysiące listów skierowanych na ręce premiera z poparciem żądań związkowców – tak od dzisiaj wyglądać ma kolejna odsłona protestu służb mundurowych.
– Atmosfera w służbach jest bojowa. Od marca czekamy na podpisanie porozumienia z resortem spraw wewnętrznych w sprawie naszych postulatów. Za każdym razem słyszymy tylko deklaracje dotyczące chęci prowadzenia rozmów, ale na piśmie nie dostaliśmy nic. I to mimo że sami przekazaliśmy projekt takiego dokumentu, by ułatwić sprawę stronie rządowej – tłumaczy Rafał Jankowski, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.
I właśnie z tego powodu dziś rozpoczyna się ogólnopolska akcja protestacyjna służb mundurowych. Biorą w niej udział funkcjonariusze policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej i Krajowej Administracji Skarbowej. Jak będzie wyglądać?
– Nie mamy prawa do strajku, ale możemy prowadzić akcję protestacyjną. Ze względu na charakter naszej służby obecnie będzie się ona sprowadzać do oflagowania jednostek i pojazdów służbowych – wyjaśnia Krzysztof Hetman, przewodniczący NSZZ Pracowników Pożarnictwa.
Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych rekomenduje też stosowanie pouczeń w związku z ujawnianiem wykroczeń, za które można nakładać mandaty karne. – Funkcjonariusze mają do tego prawo – wyjaśnia Marcin Kolasa, przewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej. – Art. 41 kodeksu wykroczeń wprost wskazuje, że w stosunku do sprawcy czynu można poprzestać na zastosowaniu pouczenia, zwróceniu uwagi, ostrzeżeniu lub na zastosowaniu innych środków oddziaływania wychowawczego. Przy czym funkcjonariusz może zastosować pouczenie jedynie w sytuacji, kiedy prawo tego nie zabrania – zastrzega.
Co to znaczy? Otóż tyle, że chociaż związkowcy wszystkich formacji należących do Rady Federacji opowiedzieli się za udzielaniem pouczeń zamiast wystawiania mandatów, nie zawsze będzie to możliwe. – A to dlatego, że bezpieczeństwo jest sprawą nadrzędną – podkreśla Krzysztof Hetman.
Co na to Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej? Jak wyjaśnia st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy komendanta głównego PSP, postępowanie mandatowe uregulowane jest w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Zgodnie z art. 95 par. 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, w związku z art. 23 ust. 6 ustawy z 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1313.), strażacy – mając stosowne upoważnienie – mają prawo do nakładania grzywny w formie mandatu. Jest to możliwe m.in. w przypadku naruszenia przepisów przeciwpożarowych lub prawa o ochronie środowiska przez zakład o dużym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej.
– Jakkolwiek zgodnie z przepisami ogólnymi można zrezygnować z wydawania mandatu, to w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości strażak PSP nie może odstąpić od wyegzekwowania naruszeń przepisów przeciwpożarowych – dodaje Paweł Frątczak.
Funkcjonariusze planują też uprzykrzyć życie premierowi Morawieckiemu. Od dzisiaj na stronach internetowych związków powinien być gotowy wzór listu z poparciem żądań federacji. – Zakładamy, że z tej formy protestu mogą skorzystać tysiące funkcjonariuszy – podkreśla Rafał Jankowski.
– My także się dołączymy do tej akcji. Będziemy rekomendować, żeby nie tylko członkowie związku, ale także sympatycy naszych postulatów wzięli udział w tej akcji – podkreśla Małgorzata Lewicka, przewodnicząca Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Policji.
Akcja protestacyjna ma potrwać aż do zaakceptowania przez MSWiA postulatów mundurowych. Sprawę rozmów jednak komplikują specjalne przywileje, którymi jest obsypywana Służba Ochrony Państwa.
– W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem ustawy nowelizacji ustawy o SOP (druk nr 2692 – red.). Dokument ten złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości zakłada ukrytą podwyżkę dla tej służby – twierdzi Sławomir Koniuszy, przewodniczący ZW NSZZ Policjantów woj. warmińsko -mazurskiego. – Dzięki temu specjalne dodatki wypłacane funkcjonariuszom tej służby wzrosną z 70 do 75 proc. uposażenia zasadniczego. I to w czasie, kiedy strona rządowa nie zawarła z nami porozumienia w sprawie podwyżek wynagrodzenia – dodaje.
Kolejną zapowiadaną formą protestu ma być strajk włoski, który może się odbyć w sierpniu. Funkcjonariusze będą wówczas nadmiernie skrupulatnie stosować się do przepisów i wytycznych przełożonych. Jeśli to nie pomoże, we wrześniu odbędzie się wielka manifestacja służb mundurowych w Warszawie. Związki nie wykluczają też zbiorowej akcji krwiodawstwa, podczas której mundurowi w dniu służby zgłoszą się do oddania krwi i nie przyjdą do pracy.
Przypomnijmy, że związkowcy domagają się m.in. odwrócenia reformy emerytalnej odbierającej nowym funkcjonariuszom prawo do emerytury po 15 latach służby. Chcą także płatnych godzin nadliczbowych i pełnopłatnych zwolnień lekarskich przez pierwsze 30 dni choroby.
Źródło: www.gazetaprawna.pl